Office lens – skanowanie telefonem

Natrafiłem ostatnio na ciekawą aplikację do skanowania dokumentów telefonem. Nazywa się Office Lens i jest dostępna za darmo w sklepach z aplikacjami. Zajmuje ledwo 50 mb, więc jeśli wolisz spróbować ją sam zamiast rozczytywać się nad moimi obserwacjami, to zapraszam do ściągnięcia, warto.

Ogólnie

Pierwsze co się rzuca w oczy, to uprawnienia, o które prosi aplikacja. Potrzebne jej do działanie jedynie dostęp do robienia i zapisywania zdjęć. Jest to miłe zaskoczenie. Nie lubię, kiedy małe aplikacje żądają dostępu do smsów, telefonu, tożsamości czy kontaktów. Przejmują wtedy praktycznie kontrolę nad telefonem.
Jakość działania mobilnego skanera z pewnością jest zależna od jakości aparatu w telefonie. Osobiście testowałem program na Xperi Z5 Compact z aparatem 23Mpx, czyli raczej dobrym sprzętem. Z drugiej jednak strony o sile aplikacji decydują algorytmy programu, a te działają świetnie.

Plusy

Interfejs jest bardzo prosty.  Zaledwie cztery przyciski i cztery tryby. Dokument, tablica, zdjęcie i wizytówka. Nie analizowałem dogłębnie różnic między trzema pierwszymi, ale muszę powiedzieć, że miałem świetną zabawę z czwartym. W trybie wizytówka algorytm automatycznie rozpoznaje dane osoby i tworzy plik vcf. Muszę przyznać, że działa to bardzo sprawnie, sprawdziłem na kilkudziesięciu wizytówkach w różnych językach.

Office Lens działa znacznie lepiej niż konkurencyjny Evernote. W tym drugim aplikacja ma problem z wyodrębnieniem dokumentu, nawet kiedy leży na jednolitej kontrastowej powierzchni. Algorytm Lens radzi sobie świetnie. Nie miałem problemu ze zeskanowanie wizytówki trzymanej drugą ręką, książki leżącej na innych, bannerów reklamowych na dworze a nawet … komody.

Minusy

Zapisane zdjęcie można zapisać jedynie w galerii lub innej aplikacji mobilnej Microsoftu (OneDrive, Word, OneNote itp.). Przydałaby się opcja  bezpośredniego eksportu do innych aplikacji. Cóż, można było się tego spodziewać po firmie z monopolistycznymi zapędami. W przypadku zdjęć nie jest to szczególnym problemem. Niewygodne jest natomiast użycie zeskanowanych kontaktów. Trzeba je najpierw zapisać w OneNote i dopiero stamtąd można je zaimportować do telefonu. Niestety nie da się podejrzeć i poprawić kontaktu przed zapisaniem w telefonie.

Jestem bardzo wybredny co do aplikacji, które zajmują mój telefon. Ta z pewnością na nim zostanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *